"By nasze dwa różne światy były jedną miłością..."
Usiądź wygodnie. Przedstawię Ci historię.
Historię o mnie i o kobiecie, która zawładnęła moim życiem, ciałem, umysłem, moim sercem.
Historię o kobiecie, która uczyniła mnie lepszym człowiekiem, pokazała mi co to prawdziwa miłość.
Historię o kobiecie, która dała mi coś najważniejszego. Dała mi córkę, dała mi siebie...
To będzie też historia o mnie ale ja jestem tu najmniej ważny. Liczysz się tylko TY!
W momencie naszego spotkania Ja jestem młodym, znanym piłkarzem grającym w lidze angielskiej. Inni mówią, że dość utalentowanym. Mam wszystko, czego tylko dusza zapragnie . Własny dom, samochód, markowe ubrania, przyjaciół... ale nie mam miłości. Właściwie jest jedna dziewczyna. Poznałem ją na jednej z imprez. Niziutka blondwłosa Lizzie zauroczyła mnie swoim tańcem a przede wszystkim szczerym uśmiechem. Bo przecież wiesz, jak bardzo kocham się śmiać. Jestem z nią od dwóch lat, mieszkamy razem ale od jakiegoś czasu nie odczuwam jej obecności, bliskości. Ciągle się kłócimy, ranimy, nie rozumiemy się nawzajem. Coś się w nas wypaliło i nie wiem czy jeszcze jestem w stanie to wszystko posklejać. Nie wiem czy tego chcę...
Ty jesteś młodą, piękną dziewczyną o imieniu Jasmina. Masz czarne włosy, idealną figurę i brązowe oczy. Widać w nich zmęczenie, ból ale tez nadzieję. Cała jesteś nią przepełniona. Przepełniona nadzieją, że Twoja malutka, bezbronna córeczka wróci do zdrowia. Nic innego nie da się z Ciebie wyczytać. W tym momencie ważna jest tylko ona.. Blanca, Twoja mała kruszynka.
Już teraz rozumiesz? Poznajesz?
Wiesz, że to nie będzie zwykła historia.
To będzie Nasza historia!
To będzie też historia o mnie ale ja jestem tu najmniej ważny. Liczysz się tylko TY!
W momencie naszego spotkania Ja jestem młodym, znanym piłkarzem grającym w lidze angielskiej. Inni mówią, że dość utalentowanym. Mam wszystko, czego tylko dusza zapragnie . Własny dom, samochód, markowe ubrania, przyjaciół... ale nie mam miłości. Właściwie jest jedna dziewczyna. Poznałem ją na jednej z imprez. Niziutka blondwłosa Lizzie zauroczyła mnie swoim tańcem a przede wszystkim szczerym uśmiechem. Bo przecież wiesz, jak bardzo kocham się śmiać. Jestem z nią od dwóch lat, mieszkamy razem ale od jakiegoś czasu nie odczuwam jej obecności, bliskości. Ciągle się kłócimy, ranimy, nie rozumiemy się nawzajem. Coś się w nas wypaliło i nie wiem czy jeszcze jestem w stanie to wszystko posklejać. Nie wiem czy tego chcę...
Ty jesteś młodą, piękną dziewczyną o imieniu Jasmina. Masz czarne włosy, idealną figurę i brązowe oczy. Widać w nich zmęczenie, ból ale tez nadzieję. Cała jesteś nią przepełniona. Przepełniona nadzieją, że Twoja malutka, bezbronna córeczka wróci do zdrowia. Nic innego nie da się z Ciebie wyczytać. W tym momencie ważna jest tylko ona.. Blanca, Twoja mała kruszynka.
Już teraz rozumiesz? Poznajesz?
Wiesz, że to nie będzie zwykła historia.
To będzie Nasza historia!
_____________________________________________________________________
Jejku! Wreszcie Tu wróciłam. Witam Was wszystkich ponownie ;*
Wiem, że to opowiadanie miało się tu pojawić o wiele wiele wcześniej ale musicie mi wybaczyć. Jakoś nie mogłam się zebrać do pisania, próbowałam wiele razy ale zawsze wychodził jakiś chłam a nie chciałam publikować czegoś z czego nie będę zadowolona. To co tutaj Wam dałam do przeczytania też może nie jest idealne ale jakoś trzeba zacząć. Wiem, że krótko, to takie małe wprowadzenie. Następne rozdziały będą dłuższe.
Mam wielkie zaległości w blogowym świecie więc musicie mi wybaczyć i być cierpliwe :)
Ciesze się, że znowu jestem tu z Wami. Mam nadzieję, że Wy też.
PS: Opowiadanie o Davidku dedykuję Laurel Torres, która mnie bardzo mocno motywowała do pisania. Wiem, że nie miałaś ze mną łatwo ale uwierz mi, że ja z Tobą też nie mam! Ryjesz mi psychikę ale i tak Cię kocham <3
Do następnej notki kochane!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz